Chrześcijaństwo jest crazy
Szaleństwo, które proponuje nam Ewangelia to wiara w nieprawdopodobną miłość Boga do człowieka, która Najwyższą Istotę pozwala zdegradować do robaka, zmiażdżyć cierpieniem i zabić, aby… pokonać śmierć. Istotą wiary nie jest jednak przyjęcie pewnej ideologi czy przejęcie lokalnej tradycji, ale spotkanie się twarzą w Twarz z Tym, który żyje. Który Jest.
A skoro jest – wszystko jest możliwe – w Tym, który nas umacnia.
Szaleństwo Ewangelii najwyraźniej przejawia się w życiu świętych; z Marią jako pierwszą i najdoskonalszą z wybranych, która poznała i jak nikt nigdy doświadczyła działania Ducha Świętego – Tego, który zstąpił na Nią i sprawił, że Jej zespolenie z Jezusem Chrystusem było tak doskonałe. Obfitość łaski nie zamyka Jej, ale momentalnie pomnaża energię, pozwala iść i już głosić, a wreszcie rozlewa się hojnie na innych: Elżbieta, która prorokuje, Jan Chrzciciel – który napełniony Duchem Świętym już w łonie matki tańczy z radości i Zachariasz, który uwielbia i błogosławi Boga.
[Nota bene, narodziny Jana Chrzciciela musiały być nie tylko szkołą rodzenia dla brzemiennej Maryi, ale przede wszystkim szkołą narodzin w Duchu Świętym dla całej rodziny małego Eliasza]
Zaiste, wielkie rzeczy czyni Wszechmocny!
Przeczytaj też: Matka Boża Gromniczna (obraz i modlitwa)
Nie ma tu jeszcze żadnych komentarzy.