Ornat lniany
dostępny
850,00 zł
Ornat lniany w złote wzory wprost z tradycyjnych ikon, które symbolizują widoczne na całunie ślady męki Chrystusa. Te złote pasy jak złoto jaśnieją dziś blaskiem Jego nieśmiertelnej chwały, w której uczestniczymy, składając na ołtarzu ofiarę świętą.
Nowoczesny ornat lniany w minimalistyczne złote wzory to niesamowita głębia przekazu! Proste pasy odsyłają nas do całunu, w który owinięte zostało po śmierci ciało Chrystusa i który był świadkiem Jego zmartwychwstania. Ten kawałek tkaniny z lnu był czczony przez wieki w Kościele Wschodnim jako Archeiropoietos: obraz nie ludzką ręką malowany. Niech ten obraz Chrystusa trwa w nas, gdy będziemy się gromadzić wokół stołu Eucharystycznego.
Wykonany z najwyższą starannością ornat z lnu powstał z dbałością o każdy detal. Tkaninę stworzono na specjalne zamówienie DAYENU według indywidualnych wytycznych co do składu i gramatury. W ten sposób zyskaliśmy najlepszą możliwą mieszankę naturalnych włókien, które sprawiają, że ornat jest gruby, ale też lekki i przewiewny. A co ważne, można go prać w pralce.
Opis: ornat kapłański z naniesionymi ręcznie złotymi wzorami, 100% hand made, 100% made in Poland. Skład: len, bawełna, wiskoza. Można prać w pralce na praniu delikatnym w temperaturze nie większej niż 30C. Rozmiar uniwersalny.
dostępny
Ornat lniany ze złotymi wzorami to połączenie tradycji i współczesnej sztuki sakralnej. Ale choć tak minimalistyczny, niesie w sobie prawdziwy ładunek znaczeń, emocji i teologicznej głębi! Sprawdźcie sami, jaka była historia powstania ornatu!
Choć ornat lniany wydaje się ascetycznie prosty, przepleciony jedynie gdzieniegdzie paskami złota, przyznajemy, że praca nad nim była wyzwaniem. Po pierwsze, musieliśmy prześledzić całą historię szat liturgicznych, a wraz z nią historię Kościoła Katolickiego. Zobaczyć, skąd pomysł na dany krój i jak wraz ze zmianami w liturgii zmieniały się szaty liturgiczne i ich postrzeganie. Próbowaliśmy zrozumieć, dlaczego w ogóle przy ołtarzu pojawia się ornat i jaka była jego pierwotna funkcja. Tak doszliśmy do pierwszej znanej nam tkaniny, którą miał na sobie Jezus Chrystus. Naturalnie, wykonana była z naszego ukochanego lnu.
Od całunu do ornatu
Jedyna znana nam tkanina, która dotykała ciała Chrystusa, to Całun Turyński. A więc lniane płótno, w które został owinięty po swojej śmierci i złożony do grobu. Ten kawałek tkaniny czczony był przez wieki w Kościele Wschodnim jako Archeiropoietos: obraz nie ludzką ręką malowany. Z czasem wizerunek Tego, który jest widzialny obrazem niewidzialnego Boga, zdominowały linie zgięć całunu i ślady ognia. Ikonopisarstwo Wschodu włączyło te paski z całunu w swój kanon malarski. Te ślady męki i zmartwychwstania jak złoto jaśnieją dziś blaskiem Jego nieśmiertelnej chwały, w której uczestniczymy, składając na ołtarzu ofiarę świętą.
Dlaczego ornat lniany?
Biblia zawiera w sobie bardzo szczegółowy opis tego, jak powinien być ubrany kapłan Izraela. Z opisów Ewangelii wiemy, że taką szatę mógł mieć na sobie Chrystus. Przemienienie na Górze Tabor wskazuje na kolor materiału, a opis Męki Pańskiej na sposób jego wykonania. Była to zapewne naturalna tkanina z lnu lub wełny, tkana z jednego kawałka. To kolejny powód, by wybrać len na materiał i stworzyć taki ornat, w którym mógł chodzić Jezus. Ale są też inne, o wiele bardziej przyziemne walory, a na takie rzeczy uwagę zwracają księża, którzy w ornatach chodzą.
Po pierwsze len jest tkaniną naturalną, a więc bardziej przewiewną niż sztuczne tkaniny syntetyczne. Posiada dość gruby, masywny splot, przez co materiał plastycznie się układa. Dodatkowo wzbogacony bawełną len jest lekki i przewiewny. A naturalne pochodzeniu lnu sprawia, że korzystanie z takich tkanin jest przyjazne dla środowiska i bardziej eko. Pozostaje wciąż problem sprężystości lnu i jego wytrzymałości, ale można to ławo wyeliminować dodając domieszkę wiskozy. Ponieważ nie mogliśmy znaleźć na polskim rynku takiej tkaniny, postanowiliśmy wyprodukować ją na specjalne zamówienie!
Hafty, koronki i ornaty
Śledząc historię orantów, zdziwieni byliśmy, jak wiele norm w kroju czy wzornictwie nie wynikało z tradycji, natchnienia czy modlitwy. Był to raczej wynik umiejętności rzemieślniczych i możliwości technicznych danej epoki. Czy wiedzieliście, że belka pionowa, która zdobi większość ornatów to efekt szerokości średniowiecznego krosna? Natomiast belka pozioma to przeciwwaga krawiecka dla kaptura. Z kolei hafty, koronki i aplikacje to drobiazgowe, najdroższe możliwe zdobienia wykonywane zawsze ręcznie 100% hand made. Obecnie zarówno ornaty, jak i aplikacje są szyte, drukowane i haftowane komputerowo przez maszyny. Jedyny aspekt ludzki to twórca kreator, które je projektuje. Ale czy są to osoby wierzące i obeznane w liturgii Kościoła? Spróbujmy znaleźć nowy styl i wyznaczyć nowe wytyczne dla współczesnych ornatów i szat liturgicznych!
Ornat lniany nie z tej ziemi!
Lniany ornat ze złotymi wzorami jest jedną z propozycji, które narodziły się w pracowni sztuki sakralnej i chrześcijańskiego designu DAYENU. Bardzo prosty, oszczędny w zdobienia, a jednak mocny w swoim przesłaniu. Polecamy go na prezent dla księży, a zwłaszcza jako prezent na święcenia kapłańskie czy na prymicje. Niech ten ornat pomaga przeżywać Wam liturgię i odnosić do tego co nie z tej ziemi!
Damian –
To szata liturgiczna, czy obrus do którego przylepiło się konfetti? 😮
Dominika –
Bardzo oryginalny pomysł!